Dzisiejszy dzień, to mój jedyny wolny, luźny dzień, gdzie nigdzie nie "muszę" wychodzić, nie muszę nic robić, robię tylko to, na co mam ochotę. A miałam ochotę długo spać (u mnie długo czyt. do 9:00), potem leżeć w łóżku, przeglądać neta, rozwiązywać moje łamigłówki, ciut posprzątać, troszkę poszyć... No właśnie, TROSZKĘ poszyć... Za dużo ostatnimi czasy biorę sobie na głowę... Czasami jestem na siebie tak zła, że nie potrafię nikomu i niczego odmówić, a potem wracając po 21 (albo i później) do mieszkania padam jak mucha, a następnego dnia znów to samo - pobudka o 6 rano, praca, po pracy korepetycje, późny powrót do domu i tak w koło Macieju... Z tych to powodów nie mam czasu dla mojej Amelii i szycia. Coś tam ostatnio uszyłam, w biegu, krojąc na oko, z za wąską podszewką... Ale jest :) miała być na imprezę tydzień temu, ale nie zdążyłam, skończyłam dziś dopiero...
Zdjęcia znów kiepskiej jakości, ale w ciągu dnia zazwyczaj zaczynam szyć,a po południu, kiedy już zrobi się szaro, pstrykamy foty...
Spódniczka troszkę jak za szkolnych czasów :)
W końcowym etapie szycia, tj. podczas stębnowania paska bardzo pomogła mi stopka do ściegu owerlokowego, o której pisałam TU. Dzięki języczkowi, który posiada stopka, mogłam prowadzić ścieg blisko krawędzi zszycia paska i dolnej części spódnicy, a przez lekkie naciąganie tkaniny podczas szycia, ściegu po zszyciu nie widać :) Troszkę szczegółów:
I moja druga w życiu wszyta podszewka :) jakkolwiek to nie wygląda - jestem zadowolona ;)
Pozdrawiam!
Edit:
Blogger spłatał mi figla, dlatego w poście musiały nastąpić drobne zmiany :)
Uwielbiam tak rozkloszowane spódnice! Poza tym cudnie w niej wyglądasz, mój facet zachwycił się twoimi nogami i kazał wrócić do góry:D a ze stopką do ściegu owerlokowego to świetny pomysł, do tej pory ograniczałam używanie jej jedynie do obrzucania brzegów zygzakiem;p
OdpowiedzUsuńHehe :) póki co moje nogi na żywo może podziwiać tylko mój facet ;) bo skrzętnie chowam je przed zimnem ;) ale jak tylko wróci do nas wiosna, ujrzą światło dzienne i może nabiorą koloru, bo blade jak cholera ;)
UsuńCo do stopki - moja wiedza na jej temat jest w 100 % zaczerpnięta z internetu :D hi hi
Za miłe słowa dziękuję i śle pozdrowienia dla Twojego faceta :D :*
prawdę powiedziawszy nigdy takiej stopki nie widziałam ale już jej zazdroszczę bo ma wiele możliwości. Co do spódniczki to jest mega! Widziałam coś podobnego w La Mania.
OdpowiedzUsuńDzięki :) co prawda miałam troszkę inną wizję tej spódnicy, ale co tam - uczę się cieszyć z małych rzeczy :P
UsuńStopkę szczerze polecam, bo naprawdę się przydaje :)
piękna! super wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPiękna, no i cudnie wyglądasz!!
OdpowiedzUsuńspódnica- piękna, prosta i elegancka, zarazem bardzo wdzięczna ;)
OdpowiedzUsuńkażda z nas powinna mieć taką w swojej szafie.
pozdrawiam
ładny zestaw:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam na candy:)
Śliczne nogi a spódniczka doskonałą :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za komplementy, chociaż spódniczka nie wyszła mi tak jak chciałam ;)
UsuńRewelacyjna spódnica!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńFantastyczna! Taki krój na Tobie świetnie leży:)
OdpowiedzUsuńMi też łatwo nie poszło, musiałam go rozpruwać i szyć na nowo, dlatego był taki poślizg względem gwiazdki:)
OdpowiedzUsuńDla mnie problemem byłoby wszycie podszewki, która Tobie się udała :)
Piękna spódniczka! Podpatrzę u Ciebie i chyba zrobię sobie podobną,tylko dłuższą.Nie mam niestety takich szczupłych nóg :P. Przyłączam się do obserwatorów:).
OdpowiedzUsuńSpódnica super i na podszewce a to już wyższa szkołą jazdy , no i pomysł ze stopką..postaram się wyproóbować.Pozdrawiam Ewa:-)
OdpowiedzUsuńO rany, jaka świetna spódnica! Bardzo Ci w niej ładnie.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę kupić sobie stopkę, o której piszesz. Na pewno się przyda. Dziękuję za podpowiedź :)
super spódnica oj muszę dorwać ta stopkę....;)
OdpowiedzUsuńŚwietna spódniczka! Też mam w planach uszyć coś podobnego :) Ja też zaczynam szyć w dzień a później robię fotki,więc moje nie są fajnej jakości -nie martw sie tym,ważne,że widzimy Twój projekt,a nie upiększone w jakims programie komputerowym ;)
OdpowiedzUsuńOch jak ja bym chciała sobie taką uszyć... Cudna jest ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
o matko ale cudowna spódnica! ja właśnie jestem w trakcie poszukiwań rozkloszowanej, czarnej spódniczki ale twoja jest genialna !
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ależ ona pięknie sterczy! Jak ty to zrobiłaś? :D
OdpowiedzUsuńSuper spódniczka i jak pięknie eksponuje nogi, fiu fiu
OdpowiedzUsuń