Po zachęcającym poście
Kasialeńki postanowiłam uszyć
swoje pierwsze spodnie według wykroju z
Burdy 10/2012, model 116. Tak jak Kasialeńka obiecywała, model z zapięciem z boku jest bardzo prosty, szybki i modny :) a jaki wygodny! :) Mając w pamięci przygody z rozmiarami z Burdy postanowiłam od razu wykroić 36. I co? I okazały się ciasne! Ja z tą Burdą kiedyś zwariuję! Spodnie uszyłam z grafitowego bistreczu, który kupiłam na allegro (swoją drogą bardzo dobrej jakości). Mimo, że spodnie ciasne, to dzięki temu, że tkanina jest rozciągliwa, to są baaardzo wygodne! Wysoka talia jest tu plusem - przeszła mi już "zajawka" na spodnie biodrówki. Szycia spodni bałam się bardzo, ale tego modelu nie ma co się bać :)
Koniec gadania, czas na prezentację:
Wersja z bluzką na wierzchu ;)
Bluzka kupiona w sh za 4 zł i przerobiona na podstawie formy z
papavero.pl, z rękawkami z
bluzki z baskinką. Bluzka przed przeróbką wyglądała tak:
Do następnego posta!
Spodnie super materiał chyba rozciągliwy? Bardzo ładnie się układają.
OdpowiedzUsuńDzięki :) Tak, materiał jest rozciągliwy - bistrecz. Gdyby nie był rozciągliwy, to pewnie na tyłek bym ich nie wcisnęła :)
Usuńsexi! bardzo fajnie cię opinają, jakby były większe może byłby już inny efekt? tak jak jest jest ok.
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPo zastanowieniu stwierdzam, że masz rację - gdyby były większe nie byłoby to już to, co powinno :)
mozna powiedzieć że się zrobiły legginsy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądają te spodnie i jeśli nie cisną to śmiało ruszaj w nich w miasto :-)
OdpowiedzUsuńDziękuje :)
UsuńSpodnie miały swój "miastowy" debiut w sobotę :) sprawdziły się idealnie ;)
krótko i na temat : fajneeeeee ^^
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentują ........pozdrawiam
OdpowiedzUsuńleza swietnie wydaja sie byc idealnie dopasowane a nie za male! dobrze ze mam ten nr burdy :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak najbardziej polecam ich uszycie, bo ich szycie to bułka z masłem :)
UsuńDziękuję za miłe komentarze :)
OdpowiedzUsuńjeżeli możesz oddychać to nie wyglądają na za małe , są super.:)
OdpowiedzUsuńdobrze ci poszło, świetnie się na tobie prezentują!
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wyszły te spodnie! gratuluję talentu!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, R.L.
Spodnie wyszły świetnie! Szkoda, że nie kupiłam tej Burdy ;(
OdpowiedzUsuńTak w ogóle to świetny blog! Dodaję do obserwowanych :)
P.s. Mam pytanie - jak się sprawdza nowa maszyna? Zastanawiam się nad jej kupnem i jestem ciekawa czy warto?
pozdrawiam, wakemeupinmay.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńMaszyna jak na razie sprawdza się idealnie, ale dużo dobrych rzeczy słyszałam na temat Silver Cresta, który teraz jest podobno w Lidlu, ściegów ma więcej, a jest niemal o połowę tańszy :)
Nie wiem czasami czy Amelia nie byłaby lepszą inwestycją? A Lidla nie mam w swojej miejscowości, więc musiałabym jeździć i zaglądać Byłoby to trochę kłopotliwe, bo słyszałam, że trzeba iść szybko i zaglądać często, bo sprzedają się jak świeże bułeczki. Więc jeśli maszyna sprawuje się idealnie to jeszcze trochę pozbieram do skarbonki i chyba się zdecyduję ;) Dziękuje za odpowiedź :)
Usuńwow, są świetne, też bym chciała umieć szyć! :)
OdpowiedzUsuńfajny ten bistrecz, gdzie kupiony? Lubie rozciągliwe materiały, łatwiej upchnąć sadełko :)
OdpowiedzUsuńCo do spodni to bardzo fajne, nawet lepiej, że są dopasowane dzięki temu bardzo apetycznie prezentuje sie figurka :)
Dziękuję za miły komentarz :)
UsuńMasz rację, dzięki temu, że spodnie są rozciągliwe, to łatwiej je dopasować, są wygodne, a wysoki stan faktycznie jest w stanie zakryć niedoskonałości :) chociaż nie sądzę, żebyś Ty je miała...
Bistrecz kupiłam na Allegro od użytkownika amstii :)
to jest hurtownia z tkaninami i w porównaniu do pasmanterii jest duża różnica "Elana" na ul. Marii Skłodowskiej Curie
OdpowiedzUsuńświetna robota :) a z burdy tak maja niektóre wykroje są albo małe albo duże albo dziwnie nijak maja podkrój pachy .Ja teraz szyje spodnie z burdy i 36 jest za duże obmyślam co by zrobić bo zrobiłam stębnówki,wszyłam zamek i te cięte kieszonki z boku chyba,że przytyje heheh :D
OdpowiedzUsuńO kurcze, świetnie wyglądają! Ja w tym roku chyba nie kupiłam żadnej burdy, a teraz żałuję, bo jak patrzę na te spodnie, to normalnie zazdroszczę! :) Wyglądasz w nich świetnie!
OdpowiedzUsuńBardzo ładne spodnie, ale bluzeczką mnie zauroczyłaś! Mistrzowsko sobie z nią poradziłaś :)))
OdpowiedzUsuńfajnie Ci te spodnie wyszły:) świetnie leżą:) ja też mam zamiar niedługo uszyć swoje pierwsze spodnie:) czekam tylko na materiał i oczywiście obserwuje:)a w wolnej chwili zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńIMHO spodnie wyszły bardzo zgrabne :)
OdpowiedzUsuń